Aleksander Hamilton źródło : domena publiczna |
Niewiele wiadomo na temat dzieciństwa i młodości
Aleksandra Hamiltona. Nawet jego data urodzenia nie jest pewna. Przyjmuje się, że urodził się w 1755 lub 1757
roku w Indiach Zachodnich na wyspie Nevis. Przyszedł więc na świat poza
obszarem trzynastu kolonii, które wkrótce miały stworzyć Stany Zjednoczone.
Dzieciństwo i młodość były chyba najtrudniejszym okresem w życiu młodego
Hamiltona. Ojciec porzucił rodzinę, gdy przyszły przywódca Amerykanów miał
kilkanaście lat. Kilka lat później zmarła również jego matka. Hamilton nigdy
nie chwalił się tym okresem swojego życia, nie pozostawił żadnych wspomnień ani
pamiętników, które by go dotyczyły. Niemniej w opisanych warunkach trudno mówić
o łatwym starcie w dorosłe życie. W wieku 14 lub 12 lat (w zależności od
przyjętej daty urodzenia) zatrudnił się w przedsiębiorstwie prowadzonym przez
kupca holenderskiego pochodzenia Nicholasa Crugera. Szybko zdobył zaufanie
pracodawcy, który dostrzegł w nim możliwości i talent, więc wkrótce zlecał mu
ważne zadania. Jako nastolatek dostał się pod silny wpływ religijny i
intelektualny kalwińskiego pastora Hugha Knoxa, który wprowadził reformatorskie
myśli do koncepcji tego nurtu protestantyzmu. Knox na pierwszym miejscu stawiał
ciężką pracę, traktując ją jako źródło awansu społecznego i życiowej
pomyślności. Hamilton, człowiek, doświadczony biedą, głęboko wierzył w sens tej
koncepcji. Przyszły twórca amerykańskiej waluty hołdował także wstrzemięźliwości
w jedzeniu i piciu, zgodnie z wytycznymi kalwinizmu świadomie rezygnując z
rozrywkowego trybu życia. Jak całe swoje pokolenie, pozostawał też pod
przemożnym wpływem idei oświecenia, w tym racjonalizmu i empiryzmu. Wszystko to
rzutowało na całe życie przyszłego żołnierza i polityka.
W 1773 roku młody Hamilton dzięki wsparciu Crugera i
krewnych wyjechał kształcić się w nowojorskim King’s College. Przyszły bohater
Amerykanów był pilnym uczniem, chętnie zdobywającym wiedzę i nowe umiejętności.
Jego edukacja trwała do wybuchu wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych w
1775 roku.
Wojna o niepodległość
W okresie, gdy kształtowały się osobowość i poglądy
Hamiltona, sytuacja brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej uległa poważnemu
skomplikowaniu. Kolonizacja Ameryki trwała od początków XVII wieku.
Najliczniejsze grono stanowili Brytyjczycy, którzy uciekali za Ocean przed
prześladowaniami religijnymi i trudnym położeniem ekonomicznym. Z czasem w
dużej ilości przybyli przedstawiciele innych narodowości, w tym zwłaszcza
Niemcy. Społeczność kolonistów tworząca się z dala od Europy i mierząca się z
wieloma trudnościami ukształtowała się w społeczeństwo bardziej demokratyczne i
tolerancyjne od tego co można było zaobserwować w realiach „Starego
Kontynentu”. Dzięki temu do Ameryki przybywali ludzie różnej maści i o różnym
pochodzeniu, którzy w „Nowym Świecie” szukali poprawy swego losu. Szczegóły
historii osadnictwa europejskiego w Ameryce i jej stosunków z ludnością
rdzennych Indian są materiałem na inny wpis. W tym miejscu wspomnieć należy, że
kolonie, w które zorganizowali się europejscy przybysze, dysponowały dużą
samodzielnością i niezależnością od imperium brytyjskiego. Kompetencje
lokalnych władz były na tyle szerokie, że przybierały one postać quasi-państw.
Dopóki kolonie reprezentowały niewielki potencjał gospodarczy Wielka Brytania
stosowała wobec nich dość liberalną politykę. Jednak na przestrzeni kolejnych
lat rozwój gospodarczy sprawił, że kolonie stały się eksporterem wielu
artykułów (na przykład tytoniu czy bawełny) i atrakcyjnym rynkiem zbytu dla
gospodarki brytyjskiej. W XVIII wieku spowodowało to pogłębiający się rozdźwięk
między metropolią, a koloniami w Ameryce. Londyn zamierzał czerpać z nich zyski
zgodnie z imperialną logiką, zaś osadnicy czuli się coraz bardziej pewni siebie
i domagali się uznania ich statusu. Przełomem w kształtowaniu się świadomości
kolonistów była wojna siedmioletnia (1756-1763), w której udział wzięły
wszystkie liczące się państwa europejskie. Ze względu na rozwój posiadłości
kolonialnych walki toczyły się prawie na całym świecie. Poza Europą
najzacieklejsze starcia objęły Indie i Kanadę, będące polem rywalizacji o
wpływy Francji i Wielkiej Brytanii. W wojnie na terenie Kanady, gdzie rozległe
obszary kolonialne posiadała Francja, uczestniczyły sformowane przez
anglosaskich Amerykanów milicje kolonialne. Wyszkolenie, a zwłaszcza
zdyscyplinowanie tych oddziałów, pozostawiało wiele do życzenia, ale generalnie
okazały się przydatne w konflikcie, który zakończył się zwycięstwem Brytyjczyków
i przejęciem przez nich kontroli nad francuską Kanadą.
Walka pod jednym sztandarem uświadomiła kolonistom
wspólnotę interesów, a jednocześnie znaczące różnice dzielące ich z metropolią.
Wielu dowódców walczących w amerykańskiej rewolucji zdobywało w tym konflikcie
wojskowe doświadczenie. Niektórzy posuwają się nawet do twierdzenia, że bez
brytyjskiego zwycięstwa w wojnie siedmioletniej nigdy nie doszłoby do
ukształtowania niezależnego amerykańskiego społeczeństwa, zdolnego wybić się na
niepodległość. Po wojnie, dręczony zwykłymi w takich okolicznościach
trudnościami finansowymi, Londyn usiłował wyegzekwować korzyści fiskalne i
skarbowe od mieszkańców Ameryki. Ci z kolei zaczęli dążyć to zwiększenia
posiadanych przez siebie praw politycznych i zaakceptowania ich odmienności
przez Brytyjczyków. W takich realiach powstał zaogniający się konflikt
interesów. Brytyjczycy żądali nowych podatków, na co koloniści odpowiadali
żądaniami o charakterze politycznym. Kolejne decyzje metropolii ograniczające
zakres terytorialny kolonizacji w Ameryce (1763), podatkowe ustawy o cukrze
(1764) i ustawa stemplowa wprowadzająca podatek od materiałów drukowanych
(1765), połączone z wprowadzanym w tamtym czasie ograniczeniem uprawnień
sądowych lokalnych władz przez Amerykanów odbierane było jako polityczne
represje. Nie należy przy tym ulegać popularnej pokusie upraszczania tego
konfliktu do spraw czysto finansowych. Koloniści byli gotowi zapłacić podatki,
ale domagali się uznania ich praw politycznych i reprezentacji w brytyjskim parlamencie.
Ich hasło ukute po raz pierwszy w 1761 roku brzmiało: „no taxation without
representation” (żadnych podatków bez reprezentacji) a nie tylko „no taxation”.
Nasilające się różnice poglądów doprowadziły najpierw do zamieszek, których
symbolem stało się „bostońskie picie herbaty” – atak grupy kolonistów na statki
brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej przewożące herbatę, którą
przedsiębiorstwo to mogło sprzedawać w Ameryce z pominięciem obowiązujących ceł
– a w roku 1775 wybuchły pierwsze walki. Rozpoczęła się wojna o niepodległość
Stanów Zjednoczonych.
Hamilton na wojnie
Hamilton zaciągnął się wtedy do Armii Kontynentalnej –
regularnych oddziałów utworzonych przez zbuntowane wobec brytyjskiej władzy
kolonie i przerwał edukację. Aleksander okazał się zdolnym i skutecznym
oficerem, który szybko zdobył uznanie naczelnego wodza, Jerzego Waszyngtona.
Właśnie z tym wojskowym i mężem stanu Hamilton miał związać swoją przyszłość.
Tymczasem brał udział w wielu bitwach i w lutym 1777 roku został adiutantem
Waszyngtona, który darzył młodego oficera olbrzymim zaufaniem. W tym czasie
poglądy polityczne Hamiltona uległy pewnej ewolucji. Początkowo był
zwolennikiem zachowania związków z metropolią przy pewnych koncesjach
politycznych dla kolonistów. W końcu jednak
coraz bardziej przekonywał się do idei amerykańskiej rewolucji i poświęcił jej
całe swoje zaangażowanie. Do końca życia uważał jednak, że ówczesny brytyjski
ustrój polityczny oparty na sile, reprezentującego elitę, parlamentu i sprawnej
władzy wykonawczej w postaci rządu, jest najlepszy na świecie. W tym duchu
konstruował później swoje projekty ustrojowe, które zapewniły mu tytuł „ojca
założyciela Stanów Zjednoczonych”.
Walki toczyły się zmiennym szczęściem. Początkowo
dawała o sobie znać przewaga wyszkolenia armii brytyjskiej. W roku 1776 (w
którym ogłoszono Deklarację Niepodległości) sytuację powstańców można było
wręcz uznać za katastrofalną. Również następny rok, to czas przewagi
brytyjskiej. Z czasem jednak działania partyzanckie milicji oraz skuteczna
walka Armii Kontynentalnej zaczęła przechylać szalę na stronę Amerykanów. Od
1778 roku wsparcia kolonistom udzielali Francuzi, a potem także inne państwa, w
tym zwłaszcza Hiszpania. Celem zaangażowania wrogich wobec Wielkiej Brytanii
państw europejskich była zmiana niekorzystnego dla nich układu sił po wojnie
siedmioletniej. Wsparcie to w znacznej mierze rozstrzygnęło wynik konfliktu,
który przyniósł Stanom Zjednoczonym niepodległość. W 1783 roku podpisano układ
w Paryżu, na mocy którego Wielka Brytania uznała Stany Zjednoczone za suwerenne
państwo. W końcowej fazie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach uległy
ochłodzeniu jego relacje z Waszyngtonem, ale Hamilton dalej uczestniczył
czynnie w wojnie i brał udział w oblężeniu armii brytyjskiej w Yorktown (1781).
Po zakończeniu walk został urzędnikiem podatkowym, ale już wkrótce miał się
rzucić w wir działalności politycznej, która przyniosła mu największą sławę.
W czasie wojny Hamilton poznał miłość swojego życia –
Elizabeth Schuyler, córkę bogatego przedsiębiorcy i generała, z którą wziął
ślub w 1780 roku. Para posiadała ośmioro dzieci, przy czym najstarszy syn
zginął w wyniku pojedynku w roku 1801.
Wizerunek Hamiltona na banknocie dziesięciodolarowym źródło : domena publiczna |
Reformator państwa i skarbu
Po raz pierwszy szkic swojego programu politycznego
Hamilton przedstawił w liście do Jamesa Duane’a z 1780 roku. Ubolewał w nim na
słabość politycznej władzy Kongresu Kontynentalnego – wspólnego ciała
wszystkich stanów, w które przekształcono kolonie. Proponował wzmocnienie
organów wykonawczych, powołanie silnej armii, osłabienie kompetencji władz
poszczególnych stanów, centralizację państwa i utworzenie szeregu urzędów
centralnych o dużych kompetencjach. Był przeciwnikiem demokracji, którą uważał
za rządy chaosu. Ustrój republikański, według jego ówczesnych poglądów, uważał
za nadmiernie osłabiający władzę państwa. Pamiętajmy jednak przy tym, że w
Europie dominowały rządy absolutystyczne, a bardziej zdemokratyzowane systemy
polityczne kojarzyły się wielu z pogrążoną w chaosie i upadku Rzeczpospolitą.
Sprzeciw wobec republikańskich i demokratycznych form rządów był więc mocno
rozpowszechniony. Hamilton proponował rodzaj oligarchii opartej na rządach elit
finansowych, które według niego dysponowały odpowiednią wiedzą merytoryczną do
sprawowania władzy. W gospodarce Hamilton opowiadał się za wsparciem handlu i
przemysłu.
W kolejnych latach jego poglądy umacniały się i
znalazły ujście w prowadzonej działalności politycznej. Wbrew wyidealizowanemu
obrazowi historii Stanów Zjednoczonych, jaki panuje w powszechnej wyobraźni,
sytuacja tego kraju po zakończeniu wojny była katastrofalna. Państwo było
kompletnym bankrutem. Poszczególne stany rozszarpywały je w imię własnych
interesów, choć one także miały problemy finansowe. Armię sprowadzono do
symbolicznego poziomu. Rządy centralne, oparte na Artykułach Konfederacji z
1781 roku przyjętych przez zbuntowanych 13 byłych kolonii były słabe i
pozbawione skutecznego aparatu wykonawczego. Poziom życia ludności obniżył się,
pojawiła się frustracja i bezrobocie. W tej sytuacji życie polityczne zdominowały
dwie kwestie – reformy ustrojowej i problemów ekonomicznych.
Pierwszy problem miał zostać rozwiązany w Filadelfii,
gdzie 25 maja 1787 roku rozpoczęły się obrady Konwencji Konstytucyjnej. Owocem
wielu miesięcy obrad była Konstytucja Stanów Zjednoczonych, przyjęta 17
września, która z pewnymi zmianami ukształtowała do dziś znany ustrój tego
państwa. Konflikty między stanami rozwiązano poprzez federacyjną formę państwa,
z zachowaniem dużych kompetencji dla władz lokalnych. Hamilton wspierał uchwalenie
tego dokumentu, który uważał za przynajmniej w części zgodny z jego
przekonaniami dotyczącymi kwestii ustrojowych. Dyskusja podczas Konwencji była
bardzo gorąca i nie wszyscy delegaci stanów ostatecznie ją poparli. Ponieważ
istniał wymóg jej ratyfikacji przez kolejne byłe kolonie, sprawa ważyła się
przez miesiące.
Najpoważniejszym niebezpieczeństwem było ryzyko
nieprzyjęcia dokumentu przez stan Nowy Jork – z którym identyfikował się nasz
bohater. Aby temu zapobiec i uratować kompromisową konstytucję Hamilton wraz z
Jamesem Madisonem i Johnem Jayem przeprowadzili jedną z pierwszych w historii
kampanii publicystycznych. Wspólnie, anonimowo, opublikowali cykl komentarzy do
konstytucji zatytułowany „Federalista” (znany też jako „Eseje federalistów”). Hamilton
używał w tej publikacji pseudonimu „Publius”. 85 esejów, z których Hamilton sam
napisał około 40, a wspólnie z Madisonem kolejnych kilka, stanowią klasykę
światowej filozofii politycznej i lekturę obowiązkową dla każdego, kto
interesuje się taką tematyką. W obszernych artykułach autorzy przekonywali do
poszczególnych postanowień dokumentu, wytykając wady wcześniejszych rozwiązań.
Teksty, których autorstwo pozostawało nieznane do 1792 roku, bywały
wykorzystywane nawet w procesach dotyczących konstytucji. Stały się fundamentem
Partii Federalistów – jednej z pierwszych nowoczesnych partii politycznych na
świecie. Przede wszystkim jednak przyczyniły się do uchwalenia konstytucji
przez Nowy Jork. Dokument wszedł w życie w 1789 roku. Ale konflikt pomiędzy zwolennikami
silnego rządu federalnego, a stronnikami uprawnień stanów, aż do wojny
secesyjnej był jednym z głównych problemów amerykańskiej polityki, zaś jego
echa pobrzmiewają do dziś.
Również drugie wyzwanie stojące przed nowym państwem
stało się przedmiotem działalności Hamiltona. Na mocy uchwalonej Konstytucji
pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych został Jerzy Waszyngton. Choć nie
istniały odpowiednie regulacje prawne, prezydent powołał urzędników
centralnych, w tym sekretarza skarbu. Tę funkcję objął dawny adiutant
Waszyngtona – Aleksander Hamilton. Skala wyzwania była olbrzymia, ale ten
zdolny polityk w kwiecie wieku rzucił się z całą energią w rozwiązywanie
istniejących problemów. Szybko zdobył sobie wielki wpływ w otoczeniu dawnego
pryncypała, który swym autorytetem wspierał budzące kontrowersje reformy
gospodarcze sekretarza skarbu. Od razu zaproponował reformę uzdrawiającą
złamaną gospodarkę młodego kraju. Planował centralizację długu przez przejęcie
zobowiązań stanowych, aby ułatwić spłatę i wzmocnić federację. Proponował
utworzenie banku centralnego na wzór Banku Anglii. Na początek jednak
wprowadził szereg podatków pośrednich, takich jak akcyza czy cła, by w ten
sposób pozyskać pieniądze do budżetu. Jednocześnie prowadził negocjacje z bankierami
holenderskimi, szukając kredytu na spłatę zobowiązań zagranicznych. Największe
kontrowersje wzbudziła kwestia długu stanów. Przeciwko Hamiltonowi wystąpił
wtedy sekretarz stanu Thomas Jefferson. Owe starcie tych dwóch wielkich
polityków silnie odbiło się na polityce tego okresu. Jefferson bronił praw
stanów, ale ostatecznie dał się przekonać do koncepcji Hamiltona w zamian za
przeniesienie stolicy z Nowego Jorku do Filadelfii. W 1790 roku zdołał
przeforsować w Kongresie ustawę o banku centralnym, którą Waszyngton podpisał w
lutym 1791 roku. W 1792 doprowadził do końca reformę walutową, wprowadzającą
dolara amerykańskiego jako oficjalny środek płatniczy kraju. Reformy
spowodowały wyhamowanie inflacji, przywrócenie wypłacalności Stanom
Zjednoczonym i poprawę sytuacji ekonomicznej. Jednocześnie sekretarz skarbu
sprzyjał rozwojowi manufaktur, słusznie twierdząc, że to przemysł jest
przyszłością ekonomii.
Jednak mimo oczywistych sukcesów Hamilton był
nieustannie atakowany. Jego polityka sprzyjania rozwojowi przemysłowemu budziła
sprzeciw w szerokich kręgach społecznych trudniących się rolnictwem. Ze względu
na nieskrywany podziw dla Wielkiej Brytanii oskarżano go wręcz o
monarchistyczne poglądy, ale w istocie opór budziły jego decyzje o federacyjnym
charakterze. Jego głównym antagonistą był Jefferson, który wkrótce też został
liderem opozycji wobec Partii Federalistów kierowanej przez Hamiltona, a
wspieranej przez Waszyngtona. Szczyt potęgi politycznej Aleksander osiągnął z
końcem 1793 roku, kiedy to Jefferson odszedł z gabinetu kierowany klęską jego
koncepcji polityki zagranicznej. Zapewniło to Hamiltonowi pozycję osoby „numer
dwa” w państwie. Większą władzą dysponował jedynie prezydent, który jednak ufał
dawnemu adiutantowi i okazywał mu przyjacielską lojalność. Tak wielka władza
wywołała jednak kolejne ataki. Na przestrzeni 1794 roku popularność Hamiltona
bardzo poważnie spadła. Wytykano my nieufność wobec ludu (której istotnie nie
ukrywał), łamanie praw stanów oraz nadmierne obciążenia podatkowe. Ostatni element
objawił się brutalnie, kiedy w 1794 roku na terenie Pensylwanii wybuchła
Whiskey Rebellion, czyli bunt przeciwko akcyzie na alkohol. Ojciec potęgi
gospodarczej Ameryki zmęczony atakami, niepopularny, skłócony z ministrami
Waszyngtona i coraz bardziej obciążający wizerunek prezydenta zrezygnował z
funkcji ministra 31 stycznia 1795 roku. Nie był to jednak koniec jego
działalności politycznej. Hamilton wspierał swojego kandydata Charlesa
Pinckneya w wyborach prezydenckich 1796 i 1800 roku. W obu przypadkach zabiegi
zakończyły się porażką. W 1796 r. wygrał skonfliktowany z Hamiltonem
federalista Adams, zaś wybory z 1800 roku przyniosły remis pomiędzy liderami
antyfederalistycznej Partii Demokratyczno-Republikańskiej Thomasem Jeffersonem
i Aaronem Burrem. Głosowanie w Kolegium Elektorów zakończyło się wynikiem 73 do
73. Był to precedensowy przypadek w historii. Burr miał być kandydatem
Jeffersona na wiceprezydenta, ale w ostatniej chwili zaczął zabiegać o pełną
pulę. Jak wspomniano, padł remis, a pozostali kandydaci (Pinckney i urzędujący
Adams) odpadli. Przyczynił się do tego błąd polityczny Hamiltona, który
forsował swego protegowanego przeciwko Adamsowi z tego samego środowiska
politycznego. W tej sytuacji o wyborze miała rozstrzygnąć Izba Reprezentantów,
która w kolejnych 35 głosowaniach nie podejmowała ostatecznej decyzji. Sprawę
rozstrzygnął Hamilton, który mimo wszystkich różnic, dostrzegał, że Jefferson
jest postacią bez porównania większego formatu niż ambitny karierowicz Burr i
zachęcił federalistów do głosowania na byłego sekretarza stanu, który tym samym
został prezydentem.
Śmierć w pojedynku
Aaron Burr po porażce, za którą obwiniał
znienawidzonego Hamiltona, trzymał się z dala od wielkiej polityki, ale w 1804
wystartował na gubernatora Nowego Jorku, co budziło kontrowersje, jako
sprzeczne z dotychczasową praktyką. Oburzony Aleksander Hamilton rozpoczął
kampanię prasową przeciwko wiceprezydentowi, który wyzwał byłego sekretarza
skarbu na pojedynek. Konfrontacja odbyła się 11 lipca 1804 roku. Hamilton nie
zamierzał oddawać strzału. Burr przeciwnie. Rana okazała się śmiertelna –
Aleksander Hamilton zmarł następnego dnia. Wielu historyków uważa, że Hamilton
miał mnóstwo powodów by uniknąć pojedynku – ostatecznie mógł nie przyjść na
wyznaczone miejsce. Wyciąga się z tego wniosek, że były sekretarz skarbu,
reformator gospodarki i żołnierz, szukał śmierci. Kierować nim miała rozpacz po
niedawnej śmierci syna, chęć złamania kariery Burra, wola wzmocnienia własnego
dziedzictwa politycznego lub kombinacja tych przyczyn. Faktem jest, że Aaron
Burr, zabójca wielkiego Amerykanina, popadł w niesławę. Pojedynek z lipca 1804
de facto zakończył jego karierę. Po kilku latach oskarżono go nawet o zdradę
stanu ze względu na jego plany oderwania kilku stanów od unii. Choć niczego nie
udowodniono, działalność Burra była skończona. Hamilton zaś, pomimo wszystkich
kontrowersji za życia, przez potomnych został uznany za jednego z największych
polityków swoich czasów.
Elizabeth Schuyler źródło : domena publiczna |
Bibliografia:
1. Rusinowa
I., Aleksander Hamilton, Wrocław,
1990
2. Rusinowa
I., Geneza Stanów Zjednoczonych Ameryki
Północnej, Warszawa, 1974
3. Nowak
B., Alexander Hamilton – „ojciec
kapitalizmu amerykańskiego,
http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/29200/004.pdf, [dostęp: 29.04.2020]
4. Szyszkowski
W., Twórcy Stanów Zjednoczonych,
Warszawa, 1980
5. Historia Stanów Zjednoczonych
Ameryki. T.2, 1763-1848, red. nauk. Bartnicki A., Critchlow
D., Warszawa, 1995
6. Rostworowski
E., Historia powszechna – wiek XVIII,
Warszawa, 1977
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz